RE: postojowe - kto może się domagać i ile? Np w okresie 14 dni miał obrót 2000zł aby uzyskać ten obrót przejechał 700km - jego samochód zużywa na 100 km 7litrów paliwa czyli zużył tego paliwa 49litrów za te 49 litrów zapłacił 215 zł .następnie 2000dzieli przez 14 dni czyli obrót dzienny wynosi 142,85zł teraz 215 dzieli Podkreślił, iż pozwany odpowiada jedynie za normalne następstwa, z których szkoda wynikła, a odszkodowanie pełni funkcję kompensacyjną, ma na celu naprawienie wyrządzonej szkody, nie może prowadzić do bezpodstawnego wzbogacenia poszkodowanego, czy powoda (jako cesjonariusza szkody). Odszkodowanie dla pracodawcy za szkodę wyrządzoną mu przez pracownika przysługuje w wysokości wyrządzonej szkody. Jednak tak ustalone odszkodowanie nie może przekroczyć 3-miesięcznego wynagrodzenia brutto przysługującego pracownikowi w dniu wyrządzenia szkody. Dalszy ciąg materiału pod wideo. Pracownik odpowiada materialnie tylko Na jeden z nich wskazuje Artykuł 445 Kodeksu Cywilnego. Zgodnie z art. 445 kc zadośćuczynienia można domagać się w tych samych przypadkach, w których należne jest odszkodowanie, a więc w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia. Naprawieniu podlega jednak szkoda niemajątkowa, a nie jak poprzednio – majątkowa. Będzie można je przeznaczyć na zakup rzeczy niezbędnych na czas oczekiwania na lot, np. ubrań czy kosmetyków. W tym celu należy zachować rachunki oraz faktury. Odszkodowanie za zakup tych produktów zostanie jednak wypłacone tylko wtedy, gdy oczekiwania na bagaż przekroczyło określony czas , zwykle jest to 5 lub 6 godzin kombinasi warna baju dan celana yang cocok wanita. Odszkodowanie za utracone dochody dla kierowcy Taxi Na mocy art. 361 § 2 Kodeksu cywilnego ( – poszkodowanemu, który w następstwie wypadku utracił dochody, przysługuje roszczenie o wypłatę odpowiadającą wysokości dochodów, które by uzyskał, gdyby mu szkody nie wyrządzono. W ewentualnym postępowaniu sądowym to Pan musi wykazać tak rzeczywistą utratę dochodów, jak i ich wysokość. Podaje Pan, że przy likwidacji szkody ubezpieczyciel wezwał Pana do przedłożenia wydruków z kasy fiskalnej za trzy miesiące. Zakład ubezpieczeń uznał, że jest to okres wymagany dla określenia wysokości szkody. Obowiązek przedłożenia dokumentów w postępowaniu likwidacyjnym i konsekwencje niedopełnienia tych obowiązków określają art. 16 i 17 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych: „Art. 16. 1. W razie zaistnienia zdarzenia objętego ubezpieczeniem obowiązkowym, o którym mowa w art. 4 pkt 1-3, osoba uczestnicząca w nim, z uwzględnieniem ust. 2, jest obowiązana do: 1) przedsięwzięcia wszystkich środków w celu zapewnienia bezpieczeństwa w miejscu zdarzenia, starania się o złagodzenie skutków zdarzenia oraz zapewnienia pomocy lekarskiej poszkodowanym, jak również w miarę możliwości zabezpieczenia mienia osób poszkodowanych; 2) zapobieżenia, w miarę możliwości, zwiększeniu się szkody; 3) niezwłocznego powiadomienia Policji o zdarzeniu, o ile doszło do wypadku z ofiarami w ludziach lub do wypadku powstałego w okolicznościach nasuwających przypuszczenie, że zostało popełnione przestępstwo. 2. W przypadku zaistnienia zdarzenia objętego ubezpieczeniem obowiązkowym, o którym mowa w art. 4 pkt 1-3, uczestnicząca w nim osoba objęta tym ubezpieczeniem jest ponadto obowiązana do: 1) udzielenia pozostałym uczestnikom zdarzenia niezbędnych informacji koniecznych do identyfikacji zakładu ubezpieczeń, łącznie z podaniem danych dotyczących zawartej umowy ubezpieczenia; 2) niezwłocznego powiadomienia o zdarzeniu zakładu ubezpieczeń, udzielając mu niezbędnych wyjaśnień i przekazując posiadane informacje. 3. Osoba, której odpowiedzialność jest objęta ubezpieczeniem obowiązkowym, a także osoba występująca z roszczeniem, powinny przedstawić zakładowi ubezpieczeń, Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu lub Polskiemu Biuru Ubezpieczycieli Komunikacyjnych posiadane dowody dotyczące zdarzenia i szkody oraz ułatwić im ustalenie okoliczności zdarzenia i rozmiaru szkód, jak również udzielić pomocy w dochodzeniu przez zakład ubezpieczeń, Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny lub Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych roszczeń przeciwko sprawcy szkody. Art. 17. Jeżeli osoba objęta ubezpieczeniem obowiązkowym odpowiedzialności cywilnej lub osoba występująca z roszczeniem, z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa, nie dopełniły obowiązków wymienionych w art. 16, a miało to wpływ na ustalenie istnienia lub zakresu ich odpowiedzialności cywilnej bądź też na zwiększenie rozmiarów szkody, zakład ubezpieczeń może dochodzić od tych osób zwrotu części wypłaconego uprawnionemu odszkodowania lub ograniczyć wypłacane tym osobom odszkodowanie. Ciężar udowodnienia faktów, uzasadniających zwrot zakładowi ubezpieczeń części odszkodowania lub ograniczenia odszkodowania, spoczywa na zakładzie ubezpieczeń.” Proszę zatem zwrócić uwagę, że z jednej strony ciąży na Panu obowiązek przedstawienia żądanej dokumentacji, z drugiej strony rygor niezastosowania się do tego obowiązku dla Pana nie zadziała, bowiem nie zwiększy Pan poprzez nieprzedłożenie dokumentów rozmiaru szkody, stąd też zakład nie będzie Panu mógł ograniczyć odszkodowania. W praktyce jednak będzie to wyglądało zapewne tak, że zakład w przypadku odmowy zaniży odszkodowanie, przyjmując, że w lipcu Pan nie pracował. W jaki sposób ubezpieczyciel wylicza utracone dochody w wyniku przestoju pojazdu? Nie wskażę Panu określonej reguły wyliczenia utraconych dochodów w podobnym wypadku, bo takiej nie ma. Trzeba wyliczyć najbardziej realne i zbliżone do dotychczasowych dochody, które mógł Pan uzyskać w czasie przestoju pojazdu. Ubezpieczyciel ma bowiem zrekompensować szkodę rzeczywistą – wyliczenie zawyżone prowadziłoby do Pana bezpodstawnego wzbogacenia, wyliczenie zaniżone – do w istocie braku rekompensaty szkody. W tym celu powinien Pan przedstawić ubezpieczycielowi (a następnie sądowi w razie sporu) jak najbardziej obszerną dokumentację, potwierdzającą, jakie dochody uzyskiwał Pan przed szkodą, co znowuż miałoby świadczyć o tym, jakie dochody wedle reguł logiki, wiedzy i doświadczenia życiowego Pan utracił. Może Pan przedstawić dochody za lipiec, jednak wyraźnie zaznaczając, że dwa tygodnie z tego okresu nie mogą być wyliczane, bowiem był Pan na urlopie (tu dobrze byłoby przedstawić dowody urlopu, np. fotografie). Proszę wyjaśnić przy tym, że okres przestoju byłby na pewno okresem pracy, ponieważ na urlop chodzi Pan tylko raz w roku na dwa tygodnie itp., a żadne inne okoliczności nie uniemożliwiały Panu wtedy wykonywania pracy. Bardzo korzystne będzie przedstawienie dochodów także za maj, a nawet wcześniej – w przestawianiu dokumentacji nie musi się Pan ograniczać do zakresu żądanego przez ubezpieczyciela. Proponuję ubiec także ubezpieczyciela w wyliczeniu kosztów Pana działalności – zapewne uczyni to na poziomie ok. 40%. Żeby wybronić się przed takim rozwiązaniem, również musi Pan wskazać na dokumenty, które potwierdzą wysokość kosztów. Proszę zgromadzić potwierdzenia dokonywanych przelewów z czasu przestoju, pozwalających na utrzymanie działalności (tu jednak ubezpieczyciel mógłby wskazywać, że licząc się z czasem koniecznym do zamknięcia szkody, mógł Pan zawiesić działalność). Czy poszkodowanemu przysługuje zwrot utraconych dochodów za okres od dnia uszkodzenia pojazdu do dnia jego naprawy? Zwracam jeszcze uwagę, że często problematyczny pozostaje uzasadniony czas przestoju. Należy przyjąć (przytaczając tu orzecznictwo dotyczące uzasadnionego czasu najmu pojazdu zastępczego, bowiem podobne rozważania można odnieść do czasu przestoju pojazdu i wynikającej z tego utraty dochodów), że poszkodowanemu przysługuje zwrot utraconych dochodów za okres od dnia uszkodzenia pojazdu do dnia jego naprawy (do dnia, w którym poszkodowany mógł odebrać sprawny pojazd). Przy czym chodzi tylko o okres celowy i niezbędny do dokonania naprawy (por. uchwała SN z dnia 17 listopada 2011 r., sygn. akt III CZP 05/11). W okresie tym mieści się czas do sporządzenia kosztorysu, zaakceptowania go przez zakład naprawczy, oczekiwanie na zamówione części i możliwości organizacyjne zakładu naprawczego (tj. dni wolne od pracy, konieczność realizacji wcześniejszych zleceń). Gdyby konieczne było badanie techniczne, liczy się także okres do wykonania tego badania. Tylko jeśli Pan ze swojej winy zlecił naprawę za późno albo zakład naprawczy ze swojej winy przedłużył naprawę, ubezpieczyciel może uchylić się od wypłaty za ten zawiniony okres opóźnienia. Technologiczny czas naprawy jest tylko modelem teoretycznym i gdy naprawa faktycznie trwała i musiała trwać dłużej, nie można poprzestać na opieraniu się na tym modelu. Podsumowując, może Pan przedstawić szersze rozliczenia niż żąda ubezpieczyciel. Jeśli uzasadni Pan i udowodni, że w sierpniu przebywał na urlopie, stąd niezasadne jest wliczanie tego okresu do średniej, ubezpieczyciel nie powinien tego robić (choć znając praktykę zakładów ubezpieczeń, może to uczynić, co Pan będzie mógł podważać dopiero w drodze odwołania, a następnie przed sądem). Jeśli jednak szkoda miała miejsce ostatnio, a Pan lipca nie przedstawi, ubezpieczyciel może zarzucić, że nie dowiódł Pan, iż nadal czynnie wykonywał działalność i w jakim zakresie. Jednak miesiąc ostatni jest najbardziej miarodajny dla Pana możliwości. Stąd w mojej ocenie lepiej będzie podać lipiec i udowodnić, że przebywał Pan wtedy na urlopie. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Zapytaj prawnika - porady prawne online . Odszkodowanie postojowe obejmuje wypadki i kolizje, która zdarzy się na samochodzie wykorzystywanym do działalności gospodarczej takim jak na przykład taxi przewóz osób, towarów czy też użytkowanych w szkołach nauki jazdy. Przy szkodach samochodowych mamy do czynienia z 3 możliwościami:Szkoda częściowa – pojazd pozostaje jezdnySzkoda częściowa – pojazd uszkodzony zabrany dowód rejestracyjnySzkoda całkowita na pojeździeSposób liczenia czasu wypłaty za przestój samochodu jest uzależniony od typu szkody jaka została mu dokonana. W przypadku szkody częściowej, gdzie uszkodzenia są tak małe, że nie utrudniają jazdy samochodem, na pieniądze możemy liczyć od 3 do 5 dni. Jest to czas, w którym ma dojść do regeneracji technicznej poniesionej straty. Jeśli pojazdem nie możemy się poruszać ponieważ ma pęknięty klosz lampy, zablokowane drzwi, lub inne ważniejsze zniszczenia, postojowe liczone jest od zgłoszenia szkody do całkowitej naprawy samochodu o ile taka jest finansowo korzystna. Warto podkreślić, że w okres postojowego wchodzi ponadto oczekiwanie na oględziny, na złożenie kosztorysu, zamówienie części zamiennych i techniczny czas renowacji. Ubezpieczyciel może również zażądać pomocniczych oględzin po pracach blacharskich, co także przedłuża czas naprawy oraz wlicza się do okresu postojowego. W przypadku wystąpienia szkody całkowitej zazwyczaj naprawa jest ekonomicznie nieopłacalna. Wtedy, okres postojowego liczony jest od chwili zgłoszenia szkody do ubezpieczyciela do daty wypłaty środków pieniężnych. Tutaj jeszcze o jednej ważnej rzeczy musimy pamiętać i wiedzieć. Jeśli pozostałości po pojeździe stanowią ogromną sumę w porównaniu do wartości jaką otrzymujemy z tytułu odszkodowania, możemy także zobligować ubezpieczyciela do zagospodarowania wraku. Jednocześnie, w takiej sytuacji czas postojowego nam się wyliczyć odszkodowanie postojowe? Gdy już wiemy jak wygląda okres odszkodowania postojowego dla poszkodowanego, możemy przejść do precyzyjnych wyliczeń. Najlepiej wyliczyć stawkę dzienną. Najprzydatniejszą metodą jest wydruk z kasy fiskalnej za ostatnie 3 miesiące, wyszczególnienie średniego dziennego zarobku oraz średniego dziennego kosztu osiągnięcia tego zarobku oraz gotowe. Nie zawsze jednak możliwe jest wykonanie takiej przeliczeń. Na przykład może się zdarzyć, że działalność Taxi przed wypadkiem była zawieszona, osoba pokrzywdzona pozostawała na dłuższym urlopie bądź zaistniały inne sytuacje losowe wykluczające taki sposób obliczenia. Aby uniknąć błędów, warto skorzystać z profesjonalnej pomocy. Kancelaria Odszkodowawcza Cito pomoże precyzyjnie wyliczyć odszkodowanie za postojowe dla osób prowadzących działalność taxi. Odszkodowanie dla taksówkarzyW przykładu zwykłej stłuczki, zazwyczaj nie ma większych problemów przy załatwianiu formalności. Szczególnie, jeśli obydwie strony potrafią się pogadać. Czasem może dojść jednak do nietypowej sytuacji, gdy sprawcą wypadku jest zwierzyna albo samolot. Taka nietypowa sytuacja zdarzyła się niedawno. Startujący samolot uległ usterce. Przy delikatnym starcie zaczął nagle spadać, co spowodowało zniszczenia jadących pojazdów. Oczywiście, mamy tu do czynienia ze szkodą całkowitą. Samochód kompletnie nie nadaje się do regeneracji. Linie lotnicze posiadają konieczne ubezpieczenia. W tym przypadku z wypłatą odszkodowania nie powinno być większych problemów. Oczywiście, ten przypadek nie należy do najtrudniejszych, ponieważ samolot został zidentyfikowany. W takiej sytuacji pozostaje jedynie zgłoszenie roszczenia do podmiotu odpowiedzialnego. W przypadku, uszkodzonym samochodem była taksówka. W takiej sytuacji, taksówkarz oprócz zwykłego odszkodowania, może również domagać się odszkodowania za postojowe. Jest to rekompensata za czas wyłączenia z użytkowania samochodu służącego, który służy do celów avg. rating (99% score) - 1570 votes Przewoźnicy wielokrotnie stykają się ze szkodami w towarze i koniecznością płacenia odszkodowań z tego tytułu. Większość przewoźników ma wykupione polisy OCP, czyli ubepzieczenia odpowiedzialności cywilnej przewoźnika, ale polisy te nie chronią przed wszystkimi sytuacjami. Często zdarza się, że towarzystwa ubezpieczeniowe odmawiają wypłaty odszkodowania lub wstrzymują te wypłaty. Dla przewoźników są to bardzo niekomfortowe sytuacje, dlatego że spedytorzy zdążyli już rozliczyć szkody, a odszkodowanie jeszcze nie jest wypłacone. Niestety nie zawsze jest tak, że wypłacenie zleceniodawcy pieniędzy za szkodę sprawia, że przewoźnik nabywa prawo do odszkodowania za wadliwie wykonane zlecenie transportowe. Jakiś czas temu pisaliśmy o postępowaniu w razie opóźnień w dostawie, o czym możecie przeczytać tutaj. Dziś zajmiemy się kwestią odpowiedzialności poszczególnych podmiotów w zawiązku z uszkodzeniem przesyłki. W branży transportowej funkcjonuje przekonanie, że gdy spedytor potrąci należność z tytułu szkody z wierzytelności, które przysługują przewoźnikowi, to towarzystwo ubezpieczeniowe wypłaca przewoźnikowi odszkodowanie. Jednakże czasami bywa tak, że ubezpieczyciel jeszcze przed wypłaceniem odszkodowania docieka, czy firma transportowa, która realizowała przewóz rzeczy, rzeczywiście jest uprawniona do odszkodowania. Wtedy okazuje się często, że przewoźnik nie ma żadnych dokumentów i może przedstawić jedynie dokumentację potwierdzającą zapłacenie spedytorowi. Sytuacja ta sprawi, że ubezpieczyciel nie wypłaci przewoźnikowi odszkodowania, dlatego że ten nie jest w stanie udokumentować, że firma spedycyjna miała uprawnienia, by dochodzić od niego roszczeń i zasadnie pobrała kompensatę na poczet roszczeń. Wstrzymanie wypłaty odszkodowania nie jest w takim przypadku złą wolą ubezpieczyciela, tylko po prostu wynika z braku możliwości jego wypłaty. Sam fakt, że zapłacono temu podmiotowi, który wnosił roszczenia, nie daje przewoźnikowi upewnień do odbioru odszkodowania, dlatego że roszczący też nie miał uprawnień do otrzymania odszkodowania. Zrozumienie, dlaczego tak się dzieje, jest możliwe po przyjrzeniu się dokładnie prawu, które to warunkuje. Uprawnienia do odszkodowania w prawie przewozowym Konwencja CMR i Prawo Przewozowe są zgodne w kwestii dochodzenia roszczeń wobec przewoźnika. Dochodzenie to nie jest zależne od tego, kogo dotknęła szkoda. Nie ma bowiem w przepisach pojęcia „poszkodowany”, a jedynie „uprawniony do dochodzenia roszczeń” lub też po prostu „uprawniony”. Roszczeń od przewoźnika może dochodzić albo nadawca, albo odbiorca przesyłki. To, kto może ich dochodzić, jest uzależnione od praw do rozporządzania przesyłką. Nadawca rozporządza przesyłką do momentu odbioru przesyłki i listu rozporządza przesyłką po jej odebraniu i przekazaniu listu przewozowego. Umowa na przewozy towarów jest dość specyficznie traktowana przez konwencję CMR. Art. 4 Konwencji CMR podaje, że list przewozowy CMR jest dowodem zawarcia umowy przewozu. List ten stanowi też potwierdzenie przyjęcia przesyłki przez przewoźnika, a kiedy list zostanie podpisany przez odbiorcę, to stanowi też dowód wykonania umowy. Tożsamość stron określa się przez podpisanie listu przewozowego oraz wpisanie na nim nazw lub nazwisk i adresów nadawcy oraz przewoźnika. Konwencja CMR stanowi więc, że umowa przewozu wiąże konkretne podmioty, które są określone w liście przewozowym. Odbiorca przez sam fakt odbierania przesyłki od przewoźnika nabywa prawa do dochodzenia od niego roszczeń. Dodatkowo też przewoźnik ponosi odpowiedzialność za szkodę w przesyłce względem odbiorcy. Wyjątek stanowi tutaj tylko sytuacja, kiedy ma miejsce utrata przesyłki i tym samym niemożność jej odebrania. W przypadku utraty towarów roszczeń dochodzi nadawca. Postanowienia konwencji CMR jasno określają, kto w umowie przewozowej jest nadawcą, przewoźnikiem i odbiorcą. Konwencja określa też prawa i obowiązki każdej ze stron oraz odpowiedzialność, jaką ponoszą. Ważne jest tutaj też pochylenie się nad tym, jaką rolę w transporcie pełnią pośrednicy i jakie są ich prawa. W łańcuchu dostaw udział biorą nie tylko nadawcy, przewoźnicy i odbiorcy, ale też spedytorzy, operatorzy logistyczni i pośrednicy. Między tymi ogniwami funkcjonują konkretne relacje umowne. Relacje te czasami mocno ingerują w kwestie odszkodowawcze. Nie można sobie przecież wyobrazić sytuacji, kiedy to nadawca lub odbiorca (w zależności od tego, kto w danym przypadku jest uprawniony) będzie kierował swoje roszczenia do przewoźnika, a pominie podmiot, któremu zlecił transport towarów. Roszczenia w większości przypadków kierowane są zgodnie z umownym porządkiem, czyli przejdą przez wszystkie ogniwa łańcucha transportowego i trafią do tego przewoźnika, czyli podmiotu zobowiązanego do wypłacenia odszkodowania. Przykład odpowiedzialności Załóżmy, że przewoźnik X przewozi towary od nadawcy Y do odbiorcy Z, a w czasie transportu przesyłka zostaje uszkodzona. Odbiorca Z odbiera przesyłkę w stanie uszkodzonym. Pierwsza ewentualność – przewóz zleca odbiorca Odbiorca Z kieruje roszczenie o odszkodowanie do przewoźnika X. W tym przypadku zleceniodawcą jest odbiorca Z, który kieruje roszczenia do spedytora A1, ten z kolei kieruje je do spedytora A2, a spedytor A2 do przewoźnika X1, który z kolei obciąża przewoźnika X2. Druga ewentualność – przewóz zleca nadawca W niektórych przypadkach jest tak, że przewóz zleca nadawca. Jeśli zleceniodawcą jest nadawca Y, to odbiorca Z nie biorący udziału w przewozie reklamuje dostawę u nadawcy Y. Ten natomiast kieruje swoje roszczenia do spedytora A1, który obciąża przewoźnika X1, a przewoźnik X1 obciąża przewoźnika X2. Prawo przewozowe zakłada, że zachowany musi być odpowiedni porządek zgłaszania roszczeń. Uprawnionym do dochodzenia odszkodowania jest odbiorca Z, natomiast zobowiązanym do wypłaty odszkodowania będzie przewoźnik X2. Niestety porządek postępowania reklamacyjnego jest często burzony przez utrwalone normy. Co można w takim przypadku zrobić? Kto ma uprawnienia do odszkodowania? Rozbudowana struktura transportowa składa się często z długich łańcuchów, a dodatkowo zamieszanie wprowadza tutaj fakt, że poszczególne podmioty działają w innych obszarach i na podstawie innych norm prawnych. Pomiędzy podmiotami są różne relacje. Nadawca i odbiorca zawierają ze spedytorem umowę spedycji lub przewozu. Spedytor A1 zawiera umowę ze spedytorem A2, natomiast spedytor A2 jest powiązany umową z przewoźnikiem X1. Między przewoźnikami X1 a X2 również są relacje oparte na umowach przewozu. Jeżeli dany podmiot nie wykona należycie zobowiązań, które z tej umowy wynikają, to ponosi odpowiedzialność względem drugiego. Ten przewoźnik, który nie wykona zobowiązania, staje się dłużnikiem wobec przewoźnika, który przewóz zlecił. Niewykonanie zobowiązania związane jest z obowiązkiem odszkodowawczym, który polega na naprawieniu szkody. Szkoda musi być naprawiona dłużnikowi, który ma uprawnienia do odszkodowania. Złożone relacje transportowe opierają się na wielu różnych umowach, które związane są nadal z tym samym przewozem. Jeśli więc w takiej sytuacji towar w transporcie zostanie uszkodzony, to nasuwają się pytania: kto jest w takiej sytuacji uprawniony do odebrania odszkodowania, kto powinien je wypłacić oraz komu i w jakiej kolejności trzeba to odszkodowanie wypłacić? Opierając się na konwencji CMR, odpowiedź byłaby bardzo prosta. Mianowicie w większości przypadków odszkodowanie odebrałby odbiorca, który jest określony na liście przewozowym. W niektórych przypadkach (wspomnianych wyżej), odszkodowanie przysługiwałoby nadawcy. Podmiotem ponoszącym odpowiedzialność, czyli zobligowanym do wypłacenia odszkodowania byłby zawsze przewoźnik. Niestety w praktyce to wszystko nie jest takie proste, dlatego że przewoźnik, który jest tutaj zobowiązany do wypłaty odszkodowania (w naszym przykładzie jest to przewoźnik X2), będzie wezwany do zapłaty odszkodowania nie przed odbiorcę, a przez przewoźnika X1. Artykuł 509 § 1. kodeksu cywilnego mówi, że wierzyciel nie ma prawa przenieść wierzytelności na osobę trzecią bez zgody dłużnika. Można to zrobić tylko poprzez przelew praw lub w drodze zapłaty należności wierzycielowi przez osobę trzecią. Kiedy wierzytelność zostanie przeniesiona, to uprawnienie do odszkodowania przechodzi z wierzyciela na osobę trzecią. To z kolei pozwala mu dochodzić roszczeń, które wcześniej przysługiwały wierzycielowi. Jeżeli przewoźników X1 i X2 łączy umowa przewozu, to przewoźnik X2 musi zapłacić odszkodowanie przewoźnikowi X1, ale tylko w sytuacji, kiedy przewoźnik X1 jest uprawniony do takiego odszkodowania. Uprawnienia tego może nabyć poprzez zapłacenie odszkodowania odbiorcy bądź spedytorowi. Jednakże spedytor A2 może być uprawniony tylko wtedy, kiedy zapłaci szkodę odbiorcy bądź spedytorowi A1, który dokonał zapłaty na rzecz odbiorcy. Widać więc wyraźnie, że o odszkodowanie może się ubiegać ten podmiot, który zapłacił roszczenia w stosunku do odbiorcy. Przewoźnik X2 zawsze będzie płacił odszkodowanie przewoźnikowi X1, ale tylko w sytuacji, kiedy ten zapłaci spedytorowi A2, natomiast spedytor A2 zapłaci spedytorowi A1, który z kolei zapłaci odbiorcy. Na pierwszy rzut oka sprawa wydaje się bardzo zagmatwana, ale w rzeczywistości zasady są tutaj bardzo proste. Czasami możliwe jest skrócenie tego łańcucha zobowiązań. Ma to miejsce w sytuacji, kiedy odbiorca przeleje prawa do roszczeń od przewoźnika X2 na któryś z podmiotów pośrednich. Może to zrobić na rzecz spedytora A1, A2 lub na przewoźnika X1. Kiedy natomiast przewóz zleca nadawca (jak wskazaliśmy to w wariancie drugim), to zapłacenie mu odszkodowania przez przewoźnika X2 nie jest wypełnieniem obowiązku pokrycia szkody uprawnionemu, dlatego że za uprawnionego przyjmujemy tutaj odbiorcę. Przelewanie praw zazwyczaj odbywa się poprzez zapłatę stosownej należności. Odszkodowanie z polisy OCP – kto ma uprawnienia? Polisa ubezpieczeniowa łączy stosunkiem prawnym zakład ubezpieczeń oraz ubezpieczającego. W przypadku ubezpieczeń OCP przedmiotem ubezpieczenia jest odpowiedzialność cywilna przewoźnika. Przewoźnik odpowiada za szkody na przesyłce, które powstały w trakcie transportu. W przypadku ubezpieczeń OCP beneficjentami są osoby trzecie, które doznały szkody na skutek zaniechań lub określonych działań skutkujących uszczerbkiem na przesyłce. Przewoźnik zawiera polisę OCP dla ochrony przewożonego mienia i pokrycia roszczeń osoby uprawnionej do odszkodowania. Prawo do odszkodowania zawsze będzie przysługiwało stronie, która jest uprawniona do dochodzenia roszczeń od przewoźnika, odbiorcy bądź nadawcy. Inne podmioty przewozu, czyli przewoźnicy pośredni oraz spedytorzy nabywają praw do dochodzenia odszkodowania tylko w drodze zapłaty bądź przelewu praw w sytuacji, kiedy zaspokoją roszczenia podmiotu uprawnionego, czyli odbiorcy bądź nadawcy przesyłki. Z kolei przewoźnik X2 nabywa uprawnienia ze swojej polisy OCP tylko w sytuacji, gdy pozostałe podmioty uczestniczące w transporcie rozliczą się między sobą, a podmiot uprawniony odbierze zapłatę za wynikłą szkodę. Podczas likwidacji szkody z ubezpieczenia OCP kwestia uprawnień jest niezwykle ważna. To, czy przewoźnik udokumentuje swoje uprawnienie, zależy od jego relacji ze zleceniodawcą, a także z ewentualnymi pośrednikami. W tym przypadku trzeba pamiętać o tym, że im dłuższy jest łańcuch zobowiązań związanych z pojedynczym transportem, tym trudniej jest udokumentować wzajemne rozliczenia pomiędzy podmiotami uczestniczącymi w przewozie. To z kolei jest konieczne do określenia podmiotu, który jest uprawniony do odebrania odszkodowania. Jeżeli podmioty uczestniczące w transporcie chcą skrócić czas dochodzenia odpowiedzialności i wypłaty odszkodowania, powinny dokumentować uprawnienia odpowiednio wcześnie. To pozwoli również uniknąć sporów sądowych wynikających z trudności w określeniu podmiotu uprawnionego. Mimo że ubezpieczenie OCP chroni przewoźnika, w transporcie może uczestniczyć czasami tak wiele ogniw, że ich wzajemne relacje opóźnią wypłatę odszkodowania i utrudnią proces dochodzenia wzajemnych roszczeń. Tylko dokładne prowadzenie całej dokumentacji pozwala przyspieszyć te procedury i uniknąć wielu nieporozumień. Źródło zdjęcia głównego: Depositphotos Przejdź do zawartości Miałeś szkodę podczas postoju pojazdu, a ubezpieczyciel odmawia Ci wypłaty ubezpieczenia? Sprawdź czy słusznie! Sąd Najwyższy orzekł, że zakład ubezpieczeń odpowiada na zasadzie ryzyka za wypadek w trakcie postoju, a poszkodowani nie muszą wykazywać winy leżącej po stronie właściciela auta. Częstą praktyką zakładów ubezpieczeń jest odmowa wypłaty odszkodowania za wypadek, do którego doszło podczas postoju pojazdu, ponieważ jak argumentuje ubezpieczyciel, to poszkodowany powinien wykazać winę posiadacza auta, co nierzadko przysparza wiele trudności. Przełomowe dla orzecznictwa rozstrzygnięcie zapadło w ostatnim czasie w sprawie, w której kobieta zażądała 150 tys. złotych tytułem zadośćuczynienia za śmierć partnera, który zatruł się tlenkiem węgla wydzielającego się z niesprawnego reduktora gazu w instalacji ogrzewania postojowego w kabinie ciągnika siodłowego, należącego do firmy transportowej. W przedmiotowej sprawie, w toku postępowania likwidacyjnego, ubezpieczyciel firmy transportowej, w pojeździe którego doszło do wypadku, odmówił wypłaty zadośćuczynienia argumentując, że zdarzenie miało miejsce podczas zaplanowanego postoju, który jest poza zakresem pojęcia ruchu pojazdu mechanicznego. Brak tej przesłanki, jak podnosił ubezpieczyciel, wyłącza przyjęcie odpowiedzialności zakładu na zasadzie ryzyka przewidzianej w art. 436 a wobec tego, zakład ubezpieczeń odpowiadałby za przedmiotowe zdarzenie na zasadzie winy, przewidzianej w art. 415 która to odpowiedzialność w odniesieniu do okoliczności sprawy, nie jest objęta polisą ubezpieczeniową OC. Kolejno sąd okręgowy, a na skutek wniesionej apelacji, także sąd apelacyjny, w ślad za dotychczasowo przyjmowaną linią orzeczniczą, uznał argumentację pozwanego towarzystwa ubezpieczeniowego i oddalił powództwo kobiety zmarłego kierowcy. Jednakże, na skutek słusznego poczucia niesprawiedliwości, jakie towarzyszyło stronie powodowej, sprawa trafiła do rozstrzygnięcia przez Sąd Najwyższy. Ten wskazał, że wykładnia językowa przepisów definiujących ruch, przewidzianym w art. 2 prawa o ruchu drogowym oraz przepisach ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, nie wystarcza do określenia, jaka zasada odpowiedzialności ma zastosowanie do szkody powstałej w trakcie zaplanowanego postoju. Jak słusznie stwierdził SN, odwołując się do wykładni systemowej i funkcjonalnej, a także ogólnych reguł odpowiedzialności przewidzianej w przepisach kodeksu cywilnego, odpowiedzialność cywilna posiadacza pojazdu mechanicznego, zarówno w ruchu, jak i na postoju, ukształtowana została za wyjątkiem przewidzianym w przepisach kodeksu cywilnego, na zasadzie ryzyka. Co istotne, powszechnie prezentowany pogląd w literaturze prawniczej, który przyjmuje, że do przyjęcia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeniowego za wypadek podczas postoju, wymagane jest wykazanie winy właściciela ubezpieczonego pojazdu, nie uwzględnia braku odrębnego unormowania wprowadzającego odstępstwo od podstawowej reguły odpowiedzialności na zasadzie ryzyka. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu omawianego wyroku podkreślił, że nader wszystko należy mieć na względzie cel jaki przyświecał ustawodawcy, który postanowił wprowadzić obowiązkowe ubezpieczenie komunikacyjne. Uczynił to bowiem nie tylko po to, by zwiększyć ochronę osób poszkodowanych i ułatwić im dochodzenie ich roszczeń z tytułu wypadku od wypłacalnego ubezpieczyciela jako osoby równolegle zobowiązanej do kompensacji szkody, ale także (poza wyjątkami przewidzianymi w przepisach prawa), by co do zasady zwolnić ich z konieczności wykazywania winy. Jak słusznie podniosła w uzasadnieniu wyroku sędzia SN – Anna Owczarek, nałożenie takiego obowiązku na poszkodowanych, byłoby sprzeczne z celem omawianych powyżej przepisów, (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 kwietnia 2018 r., sygn. akt II CSK 404/17). Wyrok SN w sprawie odpowiedzialności za śmierć kierowcy podczas postoju podtrzymuje stanowisko, że nie ma podstaw do zawężania odpowiedzialności ubezpieczeniowej na zasadzie ryzyka do szkód wyrządzonych w związku z ruchem pojazdu mechanicznego w sensie fizycznym. Albowiem do ustalenia odpowiedzialności badany jest związek przyczynowy między niebezpieczeństwem wywołanym przez pojazd w czasie postoju a szkodą, komentuje wyrok Paweł Wawszczak – ekspert z Biura Rzecznika Finansowego, który wielokrotnie prezentował tożsame do stanowiska SN poglądy. Jak podkreślił, do ustalenia odpowiedzialności bada się istnienie związku przyczynowego pomiędzy niebezpieczeństwem wywołanym przez pojazd w czasie postoju, a zaistniałą szkodą. Co istotne, nie ma znaczenia, czy szkoda powstała w związku z ruchem pojazdu. Podsumowując, argumentacja przyjęta zarówno przez SN oraz coraz szersze grono ekspertów, stanowi solidną podstawę do obrony w sporach z ubezpieczycielem dotyczących szkód powstałych podczas postoju pojazdu, np. przy samozapłonie auta i rzuca nowe światło na sposób likwidacji ww. szkód z polisy OC przez zakłady ubezpieczeń. Dla bezpiecznego działania firmy przedsiębiorcy zabezpieczają swoje środki trwałe ubezpieczeniem, aby w razie awarii móc dzięki odszkodowaniu szybko przywrócić pełną sprawność. Wraz z początkiem 2019 r. rozliczanie odszkodowań postanowił również usprawnić ustawodawca, wprowadzając zwolnienie odszkodowań z podatku dochodowego. Jak będzie wyglądać rozliczenie? Otrzymane odszkodowanie jak zaksięgować: 1. Odszkodowanie a PIT – zmiany 2019 2. Jak rozliczyć odszkodowanie? Odszkodowanie a PIT – zmiany 2019 Odszkodowania otrzymane w związku ze środkami trwałymi nie były dotychczas traktowane szczególnie w zakresie Ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Otrzymaną kwotę odszkodowania należało ująć jako pozostały przychód firmy podlegający opodatkowaniu; z drugiej strony do kosztów zaliczane były wydatki związane ze środkami trwałymi (np. odpisy amortyzacyjne od nowego środka trwałego). Biuro Rachunkowe – dedykowana księgowa Od 2019 r. opodatkowanie odszkodowań ulegnie zmianie. Zgodnie z nowo wprowadzonym art. 21 ust. 1 pkt 29b, wartość odszkodowania otrzymanego w związku ze środkiem trwałym nie będzie co do zasady podlegała opodatkowaniu. Warunkiem skorzystania ze zwolnienia będzie jednak: Konieczność spożytkowania kwoty odszkodowania na remont, wytworzenie lub zakup nowego środka trwałego, w ramach zastępowania uszkodzonego sprzętu (według tego samego rodzaju w KŚT), Dokonanie powyższego nabycia lub wytworzenia najpóźniej do końca kolejnego roku podatkowego po roku, w którym otrzymano odszkodowanie, Niezaliczanie do kosztów uzyskania przychodów wydatków związanych z nowym lub naprawionym środkiem trwałym (w tym odpisów amortyzacyjnych), w części pokrytej ze zwolnionego z opodatkowania odszkodowania. Księgowość Internetowa – 30 dni za darmo Co ważne, powyższe zwolnienie nie będzie dotyczyło odszkodowań związanych z samochodami osobowymi. Odszkodowanie 2019 r. w praktyce Jak zatem będzie wyglądało otrzymanie odszkodowania za zniszczony lub utracony środek trwały w 2019 r.? Przykład. W lutym 2019 r. w firmie produkcyjnej awarii uległa jedna z maszyn specjalistycznych. Koszt naprawy został wyceniony na zł, a przedsiębiorca otrzymał odszkodowanie w kwietniu 2019 r., w wysokości zł. Program do faktur – Darmowe konto W zależności od postępowania przedsiębiorcy, rozliczenie będzie wyglądało następująco: Data remontu Opodatkowanie odszkodowania Wydatek niestanowiący kosztu Koszt uzyskania przychodu Marzec 2019 r. – przed otrzymaniem odszkodowania Otrzymane odszkodowanie nie będzie podlegało opodatkowaniu zł – część remontu pokryta ze środków z odszkodowania zł – pozostała część remontu, pokryta środkami własnymi Listopad 2019 r. Otrzymane odszkodowanie nie będzie podlegało opodatkowaniu zł – część remontu pokryta ze środków z odszkodowania zł – pozostała część remontu, pokryta środkami własnymi Marzec 2021 r. – dłużej, niż do zakończenia roku po roku otrzymania odszkodowania Otrzymane odszkodowanie będzie podlegało opodatkowaniu Brak Wszystkie wydatki poniesione na remont będą stanowiły koszt według zasad ogólnych Inne zmiany w kosztach? Sprawdź, jak rozliczać samochód osobowy w PIT od 2019 r.! ▲ wróć na początek UWAGAZachęcamy do komentowania naszych artykułów. Wyraź swoje zdanie i włącz się w dyskusje z innymi czytelnikami. Na indywidualne pytania (z zakresu podatków i księgowości) użytkowników odpowiadamy przez e-mail, czat lub telefon – skontaktuj się z nami. Dodając komentarz na blogu, przekazujesz nam swoje dane: imię i nazwisko, adres e-mail oraz treść komentarza. W systemie odnotowywany jest także adres IP, z wykorzystaniem którego dodałeś komentarz. Dane zostają zapisane w bazie systemu WordPress oraz Disqus. Twoje dane są przetwarzane na podstawie Twojej zgody, wynikającej z dodania komentarza. Dane są przetwarzane wyłącznie w celu opublikowania komentarza na blogu. Dane w bazie systemu WordPress są w niej przechowywane przez okres funkcjonowania bloga. Dane w systemie Disqus zapisują się na podstawie Twojej umowy zawartej z firmą Disqus. O szczegółach przetwarzania danych przez Disqus dowiesz się ze strony. Zachęcamy do komentowania naszych artykułów. Wyraź swoje zdanie i włącz się w dyskusje z innymi czytelnikami. Na indywidualne pytania (z zakresu podatków i księgowości) użytkowników odpowiadamy przez e-mail, czat lub telefon – skontaktuj się z nami. Administratorem Twoich danych osobowych jest IFIRMA z siedzibą we Wrocławiu. Dodając komentarz na blogu, przekazujesz nam swoje dane: imię i nazwisko, adres e-mail oraz treść komentarza. W systemie odnotowywany jest także adres IP, z wykorzystaniem którego dodałeś komentarz. Dane zostają zapisane w bazie systemu WordPress. Twoje dane są przetwarzane na podstawie Twojej zgody, wynikającej z dodania komentarza. Dane są przetwarzane w celu opublikowania komentarza na blogu, jak również w celu obrony lub dochodzenia roszczeń. Dane w bazie systemu WordPress są w niej przechowywane przez okres funkcjonowania bloga. O szczegółach przetwarzania danych przez IFIRMA dowiesz się ze strony polityki prywatności serwisu Może te tematy też Cię zaciekawią

szkoda na taksówce a odszkodowanie za postojowe