Przyczyną niechęci niemowlaków do mycia główki podczas kąpieli i płaczu, często bywa źle dobrany szampon. Używaj tylko szamponu dla niemowląt, który nawet jeśli dostanie się do oczu, nie podrażni ich. Najlepsze są szampony dla dzieci, które nie szczypią w oczy. Mała buzia – duża sprawa! Czyli jak myć zęby u opornego malucha? My rodzice mamy problem z wprowadzeniem nawyku mycia zębów u 2-, 3- ,a nawet 5-latków i często by nie wchodzić w konflikt z dzieckiem idziemy na kompromis. Wielu rodziców bardzo poważnie podchodzi do mycia zębów. Aż za poważnie. Często robi to za wszelką cenę. Bardzo ważne jest nauczenie prawidłowych nawyków higienicznych dziecka od samego początku. U małych dzieci zaleca się szczotkowanie metodą ruchów okrężnych. Korzystna i wskazana jest ciągła pomoc dziecku przez rodziców przy myciu zębów, nawet do 8.-10. roku życia, kiedy jest już w stanie samodzielnie i efektywnie oczyszczać zęby. Nie przeziębia się (choć to już opowieść do innej okazji;), ma świetny wzrok i zdrową cerę. Nie potrafię wskazać jednej, konkretnej zmiany, która jest obecna w naszym życiu, a u 90% społeczeństwa nie, ale wymienię to, co wg mnie się przyczyniło do dobrej kondycji córki (a także reszty rodziny): Jak nauczyć dziecko myć zęby? Akcesoria, takie jak kolorowa szczoteczka pozwolą polubić codzienne szczotkowanie. Minutnik, klepsydra, ciekawa nakładka czy smakowa pasta pomogą zaaranżować świetną zabawę, która połączy przyjemne z pożytecznym. Sprawdź, które gadżety ułatwią szczotkowanie dziecku i nauczą je myć zęby. kombinasi warna baju dan celana yang cocok wanita. Ulewanie – ten problem nie musi być uciążliwy. By wszystko wróciło do normy, zwykle wystarczy zmienić technikę karmienia lub mieszankę modyfikowaną. OO tym, że maluszek ulewa, świadczą grudki częściowo strawionego mleka, pojawiające się w kącikach jego ust i na brodzie nawet godzinę po karmieniu. Niektórym niemowlętom ulewanie zdarza sięrzadko, innym częściej – nie ma maluszka, który choć raz nie zwróciłby pokarmu. Czemu tak się dzieje? Najczęściej dlatego, że mięśnie przełyku w początkowych dniach i tygodniach życia nie zawsze sprawnie radzą sobie z przesuwaniem mleka w kierunku żołądka, a zwieracz, który oddziela żołądek od przełyku, zaciska się za słabo. Część mleka wędruje wówczas w górę. To zjawisko mija około 3. miesiąca życia dziecka i nosi nazwę refluksu fizjologicznego. Inną przyczyną refluksu jest zbyt łapczywe połykanie mleka – dziecko połyka wtedy również sporo powietrza, które potem „odbija” wraz z niewielką ilością pokarmu. Skłonność do ulewania może wynikać również z nadmiernego apetytu. Dziecko zjada więcej mleka, niż jego mały żołądek jest w stanie pomieścić, i część wydostaje się na zewnątrz. Niekiedy winni ulewaniu są rodzice. Bywa tak w przypadku dzieci karmionych butelką. Maluch dostaje wyliczoną porcję mleka, a rodzic pilnuje, by butelka została do końca opróżniona, co często skutkuje ulaniem pokarmu. Dobre, bo gęste. Jakie mleko wybrać? IM GĘŚCIEJSZE MLEKO, TYM MNIEJSZA SZANSA NA TO, ŻE POKARM COFNIE SIĘ Z ŻOŁĄDKA DO BUZI. Jeśli karmisz piersią, lekarz może zalecić, byś odciągała z piersi swoje mleko i je zagęszczała. Możesz to zrobić na kilka sposobów – dodając do niego porcję kleiku ryzowego dla niemowląt, mączkę z ziaren chlebowca świętojańskiego (jest dostępna w sklepach ze zdrową żywnością) lub specjalny preparat Nutriton, który można kupić w aptekach. To, ile zagęszczacza dodać, warto skonsultować z lekarzem, by mieszanka nie była zbyt sycąca. Można ją podawać maluszkowi butelką ze smoczkiem albo łyżeczką (jeśli boisz się, by dziecko nie straciło odruchu ssania piersi). DLA DZIECI KARMIONYCH SZTUCZNIE, KTÓRE MAJĄ PROBLEM Z ULEWANIEM, przeznaczone jest mleko oznaczone symbolem AR, tak zwane antyrefluksowe. W jego składzie są już substancje zagęszczające – w zależności od producenta może to być guma skrobiowa z nasion fasoli, mączka z nasion chlebowca świętojańskiego, skrobia ryżowa, ziemniaczana lub kukurydziana. Którą mieszankę wybrać? Warto w pierwszej kolejności wybrać wariant AR mieszanki, którą dziecko piło do tej pory. Jeśli zamierzasz zupełnie zmienić mieszankę, kieruj się przede wszystkim jej składem – najbardziej wartościowe jest mleko, które w składzie ma dodatkowo cenne dla malca kwasy LCPUFA (wspierające rozwój mózgu i wzroku), a także probiotyki albo prebiotyki, które wspierają pracę układu pokarmowego i odpornościowego. MIESZANKI AR PRZYGOTOWUJE SIĘ I PODAJE TAK SAMO JAK ZWYKŁĄ MIESZANKĘ. Ale uwaga – choć substancje zagęszczające zaczynają działać dopiero w żołądku maluszka pod wpływem działania kwasów żołądkowych, to jednak niektóre mieszanki tego typu zaczynają gęstnieć jeszcze w butelce. Dlatego lepiej nie zwlekać i podać dziecku mleko natychmiast po przygotowaniu. Ważna technika karmienia Jeśli maluszek często ulewa, spróbuj karmić go nieco inaczej niż do tej pory. Dziecko karmione piersią warto przystawiać częściej, ale na krócej – by jadło mniejsze porcje. W trakcie karmienia warto zrobić krótką przerwę na odbicie połkniętego powietrza. Dziecko trzeba wtedy delikatnie unieść do po zycji pionowej i przytrzymać, opierając jego brodę na swoim ramieniu – pamiętaj tylko, by wcześniej osłonić swoje ubranie czystą ściereczką albo pieluszką z tetry. Może się zdarzyć, że maluszkowi się nie odbije – kontynuuj wtedy karmienie, a po jakimś czasie spróbuj ponownie. Jeśli malec ulewa często i dużo, lekarz może zalecić odciąganie pokarmu z piersi i zagęszczanie go, by się nie cofał (informacje o tym, jak to zrobić, znajdziesz w ramce obok). Jeśli karmisz butelką, zadbaj, by mleko zawsze wypełniało smoczek, to zmniejszy ryzyko połykania powietrza. Warto też robić krótkie przerwy na odbicie. W większości przypadków lekarze zalecają jednak zmianę mleka na gęściejsze. Niezależnie od tego, czy karmisz piersią, czy butelką, po zakończonym karmieniu trzeba przytrzymać maluszka w pozycji pionowej, póki mu się nie odbije. To ważne, zwłaszcza gdy po karmieniu odkładasz malca do łóżeczka. Można to zrobić, nawet gdy dziecko podczas jedzenia zaśnie – delikatne ruchy podczas zmiany pozycji na pewno go nie obudzą. Jeśli zdarzy się, że maluszkowi się nie odbije, do snu najlepiej ułóż go na boku – jeśli uleje, mleko spłynie na pościel, a nie zostanie w buzi dziecka, co zmniejsza ryzyko zakrztuszenia się nim podczas snu. W sklepach są specjalne piankowe poduszki, które przytrzymują w tej pozycji dziecko tak, by nie przewróciło się na brzuszek. Malca można układać na pleckach, ale wtedy główka musi być wyżej – najlepiej podłożyć coś pod nogi łóżka z tej strony, z której malec ma główkę. Kiedy iść do lekarza, gdy dziecko ulewa? Niektóre dzieci zwracają pokarm często i tak silnie, że ulewanie ma postać chlustających wymiotów. Wtedy konieczna jest konsultacja u lekarza, który oceni, czy przyczyną nie jest przypadkiem choroba refluksowa. Leczy się ją przede wszystkim farmakologicznie, z pomocą lekarstw, które zapobiegają cofaniu się pokarmu z żołądka do przełyku (np. coordinax). Objawy powinny ustąpić w ciągu dziesięciu dni od momentu rozpoczęcia kuracji. Lekarz może zalecić też zmianę diety. Jeśli leczenie nie pomoże, konieczne będzie wykonanie badań dodatkowych, USG. miesięcznik "M jak mama" Czy artykuł był przydatny? Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań. Jak możemy to poprawić? Nasi Partnerzy polecają NOWY NUMER POBIERZ PORADNIK! Darmowy poradnik, z którego dowiesz się, jak zmienia się ciało kobiety w ciąży, jak rozwija się płód, kiedy wykonać ważne badania, jak przygotować się do porodu. Pobieram > Pobieram Strona główna Ciąża i dziecko Zdrowie dziecka Dlaczego DZIECKO UDERZA GŁÓWKĄ? Problem ten zdarza się co piątemu dziecku, choć z różnym nasileniem. Zwykle niemowlę zaczyna uderzać głową w drugim półroczu życia. Uderzanie główką przez malucha o szczebelki łóżeczka wzbudza zwykle dość skrajne emocje. Rodzice traktują takie zachowania albo jako dziwactwo albo są przerażeni, że dzieje się coś naprawdę niedobrego. Problem ten zdarza się co piątemu dziecku, choć z różnym nasileniem. Zwykle niemowlę zaczyna uderzać głową w drugim półroczu życia. Uderzanie główką przez malucha o szczebelki łóżeczka wzbudza zwykle dość skrajne emocje. Rodzice traktują takie zachowania albo jako dziwactwo albo są przerażeni, że dzieje się coś naprawdę niedobrego. Częściej głową o meble uderzają chłopcy. Zdarza się to epizodycznie lub codziennie. Choć takie zachowania mogą być zwiastunem niepokojących zaburzeń, w większości przypadków stanowią jedynie etap rozwoju i ustępują bez żadnych konsekwencji najpóźniej do trzecich urodzin. Ale to wcale nie oznacza, że problem można zbagatelizować i pozostawić bez działania. Rodzice mogą spróbować znaleźć przyczynę takich zachowań, a odpowiednim postępowaniem zmniejszyć ich częstotliwość. Uderzanie główką to wysyłanie sygnału Zanim zaczniesz wpadać w panikę z powodu uderzania główką przez dziecko, obserwuj malca – później łatwiej ci będzie rozmawiać o tym z lekarzem lub innym specjalistą. Zwykle takie zachowania są sposobem na pokazanie otoczeniu, że coś dziecku nie odpowiada, że czegoś potrzebuje. Przecież niemowlę nie potrafi jeszcze wyrażać emocji. Zwróć uwagę, w jakiej porze dnia i w jakich okolicznościach te zachowania występują. Często dzieci, uderzając rytmicznie głową, szukają ukojenia. Chcą wyciszyć nadmiar emocji, uspokoić się. Być może malec zachowuje się w ten sposób po zbyt intensywnym dniu lub odwiedzinach wielu gości. A może reaguje tak po wyjściu opiekunki, z którą nie czuje się dobrze? Takie uderzanie główką może wówczas przypominać dziecku kojące bujanie w ramionach mamy lub w wózku – to próba rozładowania napięcia. Potwierdzeniem tej teorii może być uderzanie główką przed zaśnięciem, gdy niezbędne jest wyciszenie emocji, uspokojenie i zrelaksowanie. Wówczas nawet niewielkie zmiany, takie jak wieczorna kąpiel w ciszy, z przygaszonym światłem, sączącą się w tle spokojną muzyką i śpiewanie kołysanki w czułych objęciach mamy, potrafią zdziałać cuda. Uderzanie główką o meble bywa też sposobem na nudę. Być może zdarza się to, gdy musisz ugotować obiad lub gdy malec dłużej przebywa sam w kojcu lub łóżeczku. W ten sposób wysyła sygnały, że potrzebuje zajęcia, zainteresowania i wspólnej zabawy. Upewnij się, czy dziecko dużo się rusza w ciągu dnia, czy dostarczasz mu odpowiednią ilość bodźców do rozwoju. Może potrzebuje więcej zajęć, czytania książeczek, zabawy klockami lub grającymi zabawkami. Czasem maluchy wyładowują w ten sposób także złość lub bunt, choćby przed nielubianymi czynnościami. Uderzanie głową bywa sposobem na zwrócenie uwagi rodziców. W końcu zawsze, gdy malec zachowuje się w ten sposób, mama lub tata rzucają wszystko, natychmiast przybiegają, wyjmują dziecko z łóżeczka, noszą w ramionach, tulą. Może więc jest to wołanie o potrzebę bliskości i czułości? Uderzanie główką jako reakcja na ból Bywa i tak, że uderzanie główką o szczebelki łóżeczka jest objawem niepokojących zmian. Jeśli malec dotychczas tego nie robił, a teraz zdarza mu się to często, kilkakrotnie w ciągu dnia, a dodatkowo jeszcze zachowuje się tak, jakby cierpiał, to może w ten sposób sygnalizować ból. Uderzanie bywa sposobem na radzenie sobie z bólem głowy, ale także ucha, gardła czy brzucha, a nawet z ząbkowaniem. Zawsze warto więc zmierzyć dziecku temperaturę, obejrzeć dziąsła i sprawdzić, czy uspokaja się po noszeniu na rękach. Jednostajne uderzanie główką odciąga uwagę dziecka od bólu i pozwala mu się uspokoić. Zdarza się też (na szczęście, rzadko), że jest to objaw zaburzeń rozwojowych lub poważnej choroby. Zwykle wówczas jednak uderzanie główką o meble nie jest jedynym objawem budzącym niepokój. Malec może być częściej niż inne dzieci rozdrażniony lub wręcz przeciwnie, wyciszony, jakby pogrążony we własnym świecie. Niepokój powinno wzbudzić uderzanie główką o meble u dziecka, które nie lubi przytulania, nie szuka czułości w ramionach mamy, nie interesuje się zabawkami. Pomoc fachowca jest potrzebna, gdy masz wrażenie, że dziecko patrzy jakby nie na ciebie, ale „przez” ciebie. Jeśli malec jest wyjątkowym amatorem innych monotonnych czynności, takich jak stukanie zabawką o podłoże, jednostajne kiwanie się, i stale je powtarza – to także powinno wzbudzić niepokój. Co robić, gdy dziecko reaguje uderzaniem głową? Po pierwsze, trzeba zadbać o bezpieczeństwo dziecka, aby zminimalizować ryzyko urazów. Na początek warto obejrzeć łóżeczko: czy nie ma w nim wystających śrub, drzazg, niestabilnych szczebelków. Na boki łóżeczka lepiej założyć ochraniacze dostępne często wraz z pościelą dla niemowląt. Zastąpić je może też poprzekładany między szczebelkami koc lub pikowana kołderka (koniecznie dobrze je przywiąż). Pozbądź się także obrazów i innych zawieszek ze ścian nad łóżeczkiem, aby nic nie spadło na dziecko. Jeśli uderzanie główką zdarza się przy stole, lepiej odsunąć malca od stołu, a nawet założyć mu na czas karmienia czapkę. Po drugie, konieczna jest obserwacja dziecka i ocena, w jakich okolicznościach i pod wpływem jakich bodźców lub wydarzeń uderza głową o szczebelki. To bardzo ważne, bo na pewno zapyta o to lekarz lub psycholog dziecięcy. Po trzecie, niezbędna jest wizyta u lekarza. Być może malec ma rozpulchnione dziąsła, chore ucho lub inne nieprawidłowości, którymi można wyjaśnić takie zachowanie. Pilna porada jest niezbędna, gdy malec, uderzając głową, jednocześnie płacze, jest nienaturalnie pobudzony lub ma objawy infekcji. Po czwarte, staraj się poświęcać dziecku więcej uwagi (ale nie wyłącznie w chwili, gdy uderza głową). Nic się nie stanie, jeśli ugotujesz obiad raz na dwa dni. Lepiej poświęć więcej czasu maluchowi. Częściej noś go na rękach, pokazuj otaczający świat, czytaj książeczki, włączaj łagodną, ale rytmiczną muzykę. Tańcz z malcem, klaszcząc w dłonie. Po piąte, widząc, że dziecko uderza głową, nie krzycz, nie karz go, ale staraj się zająć je czymś innym, co będzie bardziej atrakcyjne. Kiedy do lekarza Jeśli uderzanie główką nasila się lub dostrzegasz nowe zachowania, które budzą niepokój, koniecznie poradź się lekarza. Konsultacja pediatry jest niezbędna także wtedy, gdy malec: nie przestaje uderzać główką, nawet jeśli sprawia mu to ból jednocześnie gorączkuje lub płacze nie lubi przytulania, noszenia na rękach, w ogóle go to nie uspokaja jednocześnie traci apetyt ma także inne, ciągle powtarzane zachowania, które budzą twoje wątpliwości. miesięcznik "M jak mama" lek. med. Anna Jaworska, lekarz rodzinny Polecamy Więcej z działu Zdrowie dziecka NOWY NUMER POBIERZ PORADNIK! Darmowy poradnik, z którego dowiesz się, jak zmienia się ciało kobiety w ciąży, jak rozwija się płód, kiedy wykonać ważne badania, jak przygotować się do porodu. Pobieram > Pobieram Jeśli szczotkowanie zębów kojarzy nam się źle lub jako dzieci nie przykładaliśmy do tego uwagi, są bardzo małe szanse na to, że ta sytuacja zmieni się w dorosłym życiu, a błędy popełnione w młodości mogą odbić się na naszych zębach po latach. Dlatego tak ważne jest umiejętne przekazanie dziecku nauki o myciu zębów. Istotne jest, aby dziecko miało szczoteczkę, która po pierwsze przykuje jego uwagę (czyli będzie kolorowa, przedstawiająca ulubioną postać z kreskówki lub grająca melodyjki podczas szczotkowania) – jako rodzice, doskonale wiemy, jaki rodzaj szczoteczki zainteresuje naszą pociechę. Drugą ważną kwestią jest rozmiar, kształt i wykonanie szczoteczki. Przez pierwsze lata życia dziecko nie powinno raczej szczotkować zębów bez, przynajmniej dyskretnego, nadzoru rodziców. Szczoteczka powinna być również wykonana z gumy, aby podczas zabawy dziecko nie zrobiło sobie krzywdy (owszem, przez pierwsze lata szczotkowanie zębów przypomina bardziej zabawę). Dzieci często myją zęby pospiesznie i bardzo niedokładnie. Czasami unikają szczotkowania, wymawiając się najróżniejszymi powodami. Naszym zadaniem nie jest straszenie tym, że ząb będzie bardzo bolał i będzie trzeba pójść do „strasznego pana dentysty” – takie groźby przynoszą odwrotny skutek i dziecko paniką zareaguje na wizytę w gabinecie stomatologicznym – zamiast straszenia złapmy za szczoteczkę i dajmy dziecku przykład. O ile osiemnastomiesięczne dziecko i tak zamieni obowiązek w zabawę szczoteczką (co również wpływa korzystnie), o tyle kilkulatek raczej chętnie przystąpi do szczotkowania i zrobi to dokładniej. Pamiętajmy również, aby nauczyć nasze dziecko, że higiena jamy ustnej to nie tylko szczotkowanie zębów, ale także czyszczenie języka i policzków oraz masowanie dziąseł. Zapewnijmy dziecku potrzebne akcesoria (skrobaczka do języka i płyn do płukania dla starszych dzieci). Możemy też zaproponować dziecku szczoteczkę elektryczną (najlepiej dla dzieci powyżej 3 roku życia). Szczoteczka elektryczna będzie skuteczniej doczyszczać ząbki naszej pociechy, a dodatkowo możemy ją kupić w wersji dla chłopca, np. z autkami, lub dla dziewczynek – z księżniczkami. Pamiętajmy, że higiena jamy ustnej naszego dziecka jest bardzo ważna i nie możemy jej zaniedbywać! Beata Michalik – Studentka 3 roku na kierunku zdrowie publiczne. Prowadzi badania w zakresie profilaktyki chorób jamy ustnej u dzieci. Od ponad roku pracuje w firmie Shop-dent, a jej życie zawodowe jest związane bezpośrednio z szerzeniem wiedzy na temat profilaktyki chorób higieny jamy ustnej. Produkty do higieny jamy ustnej nie mają już przed nią tajemnic. Ukończyła profesjonalne szkolenia z zakresu profilaktyki chorób jamy ustnej prowadzone przez stomatologów i higienistki z prestiżowej, warszawskiej kliniki Optident. Prywatnie zawodniczka drużyny piłkarskiej. Używamy narzędzi do analizy sposobu korzystania przez użytkowników z naszych stron internetowych w celu ich zoptymalizowania. W każdej chwili możesz wycofać swoją zgodę, klikając tutaj. Klikając przycisk „Wyrażam zgodę”, akceptujesz stosowanie przez nas narzędzi międzywitrynowych do przekazywania Ci indywidualnych informacji w celach marketingowych poprzez partnerów, również poza naszą stroną internetową. Narzędzia te pozwalają nam prezentować spersonalizowane reklamy internetowe, a także korzystać z rozszerzonych możliwości analizy i oceny grup docelowych oraz zachowania użytkowników. Wyrażasz też zgodę na to, że dane te mogą być przekazywane do krajów trzecich poza Europejskim Obszarem Gospodarczym bez odpowiedniego poziomu ochrony danych (zwł. USA). Istnieje możliwość, że władze mogą uzyskać dostęp do tych danych bez żadnych środków wycofać swoją zgodę w dowolnym momencie, klikając tutaj. Niechęć dziecka do mycia głowy to dość często pojawiający się problem. Maluchy wpadają niekiedy w histerię, protestują i trudno je przekonać, że to przecież nic strasznego. Przyczyną aż tak dużej niechęci są zwykle złe wspomnienia i przykre doświadczenia z poprzednich kąpieli. Szampon, który dostał się wcześniej do oczu, wywołuje u nich olbrzymi stres i niepokój. Niekiedy problemem okazuje się także strach dziecka przed wodą lub dyskomfort związany z niewygodną pozycją podczas mycia włosów. Z tym wszystkim można sobie jednak poradzić. Przedstawiamy niezawodne triki na to, jak myć dziecku głowę, żeby nie płakało. Doradzamy również, jakich kosmetyków warto używać. Sposoby na mycie głowy dziecku Obserwuj swoje dziecko podczas kąpieli i spróbuj wybadać, co sprawia mu największy dyskomfort podczas mycia włosów. Być może okaże się, że Twoja pociecha zdecydowanie lepiej znosi kąpiel pod prysznicem niż w wannie. Pozwól maluchowi samodzielnie nałożyć szampon na włosy – tak prosty zabieg może sprawić, że dziecko będzie miało większe poczucie kontroli i bezpieczeństwa, co poskutkuje zmniejszeniem strachu i dyskomfortu. Mycie głowy dziecku wiąże się zwykle z obawą o przedostanie się szamponu do oczu. Niektóre maluchy bardzo nie lubią mieć mokrych włosów. W takiej sytuacji sprawdzonym sposobem na mycie głowy dziecku jest nalanie do wanny małej ilości wody – tak, aby maluch mógł samodzielnie położyć się w niej i delikatnie zwilżyć włosy, bez konieczności polewania wodą. Dobrym sposobem na oswojenie dziecka z myciem głowy jest zabawa poprzez naśladowanie. Zaproponuj, aby Twoja pociecha umyła najpierw włosy lalce. Następnie zasugeruj, że możecie czynność tę wykonywać razem – kiedy maluch będzie nakładał szampon na głowę lalki, spróbuj w tym samym czasie delikatnie zwilżyć jego włosy i również wetrzeć w nie szampon. Kup specjalny szampon dla dzieci, który nie szczypie w oczy i jest bardzo delikatny, na przykład szampon pielęgnujący Bambino. Zaopatrz się w specjalne gadżety do kąpieli, które ułatwią Ci mycie włosów dziecka, a maluchowi zapewnią komfort i poczucie bezpieczeństwa. Mogą to być specjalne okulary, ochronne daszki na głowę, ronda kąpielowe, kubki do spłukiwania głowy czy ochraniacze przed szamponem. Jak często myć włosy dziecku? Włosy małego dziecka należy myć nie częściej niż raz na dwa dni, ale nie rzadziej niż raz w ciągu tygodnia. Skóra głowy malucha jest bardzo delikatna i wrażliwa, a jego włosy wyjątkowo cienkie, dlatego zbyt częste nakładanie kosmetyku może doprowadzić do ich nadmiernego przesuszenia. Z kolei zbyt rzadkie mycie głowy dziecku może sprawić, że na skórze nagromadzą się zanieczyszczenia, które będą skutkować swędzeniem i uczuciem dyskomfortu. Jak myć głowę dziecku? Kosmetyki Duży wybór kosmetyków do pielęgnacji głowy i włosów małych dzieci sprawia, że rodzice bardzo często zastanawiają się nad tym, które z nich okażą się odpowiednie dla ich pociech. Dostępne są zarówno szampony, jak i specjalne płyny czy pianki, których można używać nie tylko do włosów, ale również do kąpieli. Formuła kosmetyku decyduje tak naprawdę wyłącznie o wygodzie jego aplikacji, ale często maluchy będą preferowały konkretny typ kosmetyków, np. delikatną piankę. Najważniejsze jest jednak to, aby był to kosmetyk przeznaczony od pierwszych dni życia dziecka. Im mniej szkodliwych substancji w składzie, tym oczywiście lepiej. Warto obserwować również, czy wybrany przez nas szampon nie wywołuje reakcji alergicznych – najczęstszym ich objawem jest zaczerwieniona skóra głowy dziecka. Przeczytaj nasz artykuł: Jaki szampon dla rocznego dziecka? 3 propozycje od Bambino Mycie głowy dziecku – polecane kosmetyki Bambino Szampon dla dzieci i niemowląt Bambino Pierwsza nasza propozycja to delikatny szampon pielęgnujący Bambino, który można stosować już od pierwszych dni życia dziecka. Kosmetyk zawiera formułę z witaminą B3, dzięki czemu działa łagodząco na skórę głowy. Jeżeli zastanawiasz się nad tym, jak myć dziecku głowę bez płaczu, szampon od Bambino okaże się najlepszym rozwiązaniem – mycie włosów tym kosmetykiem to dla maluchów czysta przyjemność i wyjątkowo delikatna pielęgnacja. Żel do mycia ciała i włosów Bambino Jeżeli poszukujesz kosmetyku 2w1, polecamy żel do mycia ciała i włosów Bambino, przeznaczony zarówno dla niemowląt, jak i starszych dzieci. To wyjątkowo delikatny produkt, który nie powoduje łzawienia, a dzięki pielęgnującej formule chroni skórę maluszków przed wysuszeniem, pozostawiając czyste i miękkie włosy. Szampon DZIECIAKI od Bambino Mycie głowy dzieciom można połączyć z fantastyczną zabawą. Właśnie w tym celu powstał szampon Bambino z linii DZIECIAKI – z ulubionymi bajkowymi bohaterami: Bolkiem i Lolkiem. Kosmetyk zawiera formułę z witaminą B3 i bisabololem. Delikatnie myje i pielęgnuje skórę głowy, nie podrażniając oczu i nie powodując łzawienia. Przeczytaj nasz artykuł: Jaki szampon dla 4-latka? Podpowiadamy! Wieczorna kąpiel wcale nie musi być przykrym obowiązkiem i niemiłym doświadczeniem dla Twojego malucha. Wystarczy, że zaopatrzysz się w niezbędne gadżety i kosmetyki, dzięki którym mycie włosów dziecka będzie nie tylko prostsze i komfortowe, ale przede wszystkim bezpieczne. Mycie głowy na samym końcu Mycie głowy dziecka najlepiej zostawić na sam koniec kąpieli. Dzięki temu twój skarb nie zmarznie i nawet, jeśli zacznie marudzić i płakać to tylko przez krótką chwilę. Najpierw zmocz włoski malucha, następnie rozetrzyj w dłoniach niewielką ilość płynu do mycia dla niemowląt. Polecamy: Sposób na kąpiel bez płaczu Masaż główki dziecka Delikatnie rozprowadź płyn do mycia dla niemowląt na włosach dziecka i zacznij delikatnie masować główkę. W trakcie tej czynności musisz być bardzo ostrożna, aby do oczu dziecka nie dostała się nieprzyjemna sytuacja może poważnie zniechęcić malucha do mycia głowy. Podczas mycia główki możesz zając dziecko zabawą. Daj maluchowi zabawkę, którą może zanurzyć w wodzie. Możesz także w wannie polewać główkę dziecka wodą z kubeczka jednocześnie mówiąc, że pada deszczczyk. Powoli zwiększaj intensywność strumienia wody, aby maluch mógł się przyzwyczaić. Temperatura wody Ustaw temperaturę wody i niezbyt silnym strumieniem polej prysznicem główkę dziecka. Bądź delikatna, bowiem większość smyków nie lubi, gdy woda dostaje się im do oczu. Aby podczas spłukiwania główki woda nie dostała się do oczu dziecka, warto zakupić specjalną osłonkę. Nakłada się ją na głowę maluszka, dzięki czemu piana nie spływa po jego tylko, aby przed zakupem sprawdzić czy maluch pozwoli sobie na jej założenie. Na sam koniec… Po zakończonej kąpieli otul ręcznikiem ciało i główkę dziecka. Pamiętaj, aby nigdy nie suszyć czupryny dziecka suszarką! Zobacz także: Wiaderko czy wanienka – pierwsza kąpiel noworodka

jak myć dziecku glowe zeby nie plakalo