MyWed Analytics to narzędzie statystyczne związane z fotografią. Analytics. Aparaty fotograficzne. Obiektywy. Oglądaj zdjęcia wg aparatów lub obiektywów popularnych producentów i wyświetlaj ustawienia fotografowania. Przeglądaj inne zajefajne zdjęcia lub statystyki społeczności! Bardzo blisko zawodowca, a najczęściej w tej samej osobie. Działając w strefie biznesu, spełnia oczekiwania klientów właśnie profesjonalnym podejściem nie tylko do fotografii, ale i do całego biznesu z nią związanym. Kultura, obycie, sprzęt, galeria, wszystko to świadczy o profesjonalnym podejściu. Pro. Przez duże P. Amator. Rocznik 1981, absolwent Wydziału Komunikacji Multimedialnej Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. Obecnie jeden z najbardziej znanych fotografów reklamowych w Polsce. Od 2014 roku wykładowca Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej w Łodzi, gdzie prowadzi autorskie warsztaty fotografii reklamowej. Od lat łączy pasję do nieskazitelnych i Zapraszamy na jedyne w Berlinie kursy fotografii i retuszu prowadzone w języku polskim Bardzo nas cieszy stale rosnące zainteresowanie naszymi kursami, dlatego przygotowaliśmy promocje na Kadr to element kompozycji. Dotyczy na równi sztuki filmowej, fotografii, animacji, jak i malarstwa czy rysunku. Jest niezwykle istotny i ma dużą moc sprawczą w jakości odbioru. Sprowadza się do rozmieszczenia elementów obrazu na wybranym formacie. Dobrze dobrany kadr -podbija wartość obrazu i poprawia jego jakość, źle dobrany kadr kombinasi warna baju dan celana yang cocok wanita. utworzone przez | kw. 15, 2020 | Artykuły Kadr to wybrany i zarejestrowany fragment planu ogólnego stanowiący pojedyncze zdjęcie. Z kadrem amerykańskim najczęściej mamy do czynienia przy sesjach biznesowych i fotografii wizerunkowej. Większość osób rozumie to, jako zdjęcie pokazujące modela od pasa w górę, jednak nie jest to do końca prawda. Kadr amerykański to sposób przedstawiania postaci zaczerpnięty z amerykańskiego planu filmowego lat 30, gdzie osoba przedstawiana jest na fotografii od wysokości nieco powyżej kolan, w górę. Ponad jej głową pozostaje mała przestrzeń do górnej granicy kadru. Fotografowana postać wypełnia praktycznie cały kadr. Oprócz kadru amerykańskiego rozróżniamy plan: DALEKI – ogólny obraz miejsca (bez postaci lub z postacią) OGÓLNY – to pełny obraz miejsca akcji ze wkomponowaną w niego postacią PEŁNY – mieści całą postać AMERYKAŃSKI – od wysokości nieco powyżej kolan, w górę ŚREDNI – od pasa w górę PÓŁBLISKI – półzbliżenie – popiersie BLISKI – zbliżenie – ukazujący twarz DETAL – szczególną formą zbliżenia (elementarny) Poszczególne elementy dla ułatwienia zostały zobrazowane na poniższej fotografii wizerunkowej. Najpierw w rosyjskojęzycznym internecie, a teraz w polskim krąży czarno-biały kadr, który rzekomo pokazuje udział Ukraińców w Holocauście. To fake news. Obraz nie jest archiwalną, autentyczną jest czarno-biała. Naga kobieta tuli w ramionach nagą dziewczynkę, a wokół stos ludzkich ciał także pozbawionych ubrań. Kobieta klęczy na zwłokach innych. Za jej plecami widzimy żołnierza, który celuje bronią w tył jej głowy. Po lewej są dwie osoby, także w mundurach żołnierzy. Ten kadr rozsyłany w internecie ma rzekomo pokazywać zbrodnie dokonywane pod Kijowem przez Ukraińców współpracujących z nazistami podczas drugiej wojny światowej. Rozsyłany jest w polskiej sieci teraz - gdy trwa wywołana przez Rosję wojna w Ukrainie, której powodem, jak twierdzi Rosja, ma być rzekomy nazizm nad ilustracją brzmi: "To zdjęcie dokumentuje straszną scenę - Kijów, wrzesień 1941. babi Jar. Matka na sekundy przed śmiercią tuli do siebie dziecko. Człowiek w mundurze SS, który za chwilę zacznie mordować, nie mówi po niemiecku. To Ukrainiec, pochodzący z zachodniej Ukrainy, a dokładnie z Żytomierza. Służył w dywizji 'Galicja', a w 1943 roku uczestniczył w Einsatzgruppen" (pisownia postów oryginalna). Tweet z tą ilustracją, opublikowany 27 czerwca, szybko zyskał popularność - polubiło go 870 użytkowników, ponad 440 podało w błąd tweet opublikowany 27 czerwca 2022 roku Foto: Konkret24 / z podobnym opisem pojawiła się też w polskim internecie poza mediami społecznościowymi - na stronach Dziennik gajowego Maruchy czy Zmiany na ziemi. Obie w przeszłości publikowały fałszywe lub wprowadzające w błąd informacje, część z nich weryfikowaliśmy w mające dokumentować scenę w Babim Jarze przyszło do polskiego internetu z rosyjskojęzycznej sieci. Nie jest nowe - już w 2014 roku pisały o nim anglojęzyczna i rosyjskojęzyczna redakcja portalu fact-checkingowego Podkreślano, że wprowadzające w błąd zdjęcie krążyło wtedy bardzo w rosyjskich mediach sprawdziliśmy, teraz fotografia z podobnymi opisami jest dostępna na rosyjskich stronach takich jak na blogach i Kadr publikowano wśród archiwalnych zdjęć przedstawiających zbrodnie popełnione w czasie drugiej wojny światowej, co potęgowało wrażenie, że ów kadr też jest takim archiwalnym materiałem. Ale nie i kryzys humanitarny w Mariupolu Video: tvn24Kadr z amerykańskiego serialu wojennegoObraz wyglądający jak zdjęcie historyczne i tak opisywany jest w rzeczywistości kadrem z amerykańskiego serialu fabularnego o drugiej wojnie światowej - 12-odcinkowej serii "Wojna i pamięć" (ang. "War And Remembrance") emitowanej w latach 1988-1989. Części serialu są obecnie dostępne w serwisie YouTube. Kadr, który przerobiono i wykorzystano w internetowym przekazie, pojawia się w części z amerykańskiego serialu "Wojna i pamięć" Foto: YoutubeZdjęcie krążące od lat w rosyjskich mediach społecznościowych zostało wcześniej wyretuszowane tak, by wyglądało na archiwalną czarno-białą się wydarzyło w Babim JarzeNależy zaznaczyć, że owa scena z serialu "Wojna i pamięć" opowiada o prawdziwych wydarzeniach w Babim Jarze z września 1941 roku. Babi Jar to wąwóz na przedmieściach Kijowa, miejsce eksterminacji kijowskich Żydów i przedstawicieli innych narodów oraz grup politycznych. W dniach 29–30 września 1941 roku Niemcy, ze wsparciem lokalnej policji, wymordowali tam blisko 34 tys. osób - opisuje Ośrodek Studiów Wschodnich (OSW). Kolejne egzekucje trwały do 11 października. W tym czasie zabito ok. 17 tys. Żydów. Później zorganizowano tam obóz koncentracyjny. To niechlubna karta w historii Ukrainy, bo przedstawiciele sił ukraińskich kolaborowali z III latach 1941-1943, prócz Żydów, grzebano tam także zamordowanych przez Niemców Ukraińców, Romów, komunistów, jeńców wojennych i in. Łączna liczba pochowanych tam ofiar szacowana jest na ok. 100 tys. osób, z których większość stanowią Żydzi - podaje marca tego roku rosyjskie siły zaatakowały kijowską wieżę telewizyjną znajdującą się w pobliżu Babiego Jaru. Strona ukraińska poinformowała, że rakiety nie trafiły w wieżę, tylko w Centrum Pamięci o Holokauście "Babi Jar". Zginęli ludzie, którzy znajdowali się podczas ataku rakietowego na tym terenie - podała agencja Interfax-Ukraina, cytując doradcę MSW Ukrainy Wadyma Denysenkę, który mówił to w jednej z ukraińskich Konkret24; zdjecie: meunierd / Wizualizacje poglądowe: Ustaw kadr przesuwając kursor z wciśnietym lewym klawiszem myszki Wybierz parametry produktu: ZMIEŃ WYMIAR ANTYRAMY Rozmiar domyślny (antyrama 30x40) Rozmiar domyślny (antyrama 30x40) Rozmiar domyślny (antyrama 30x40) Akceptuj TERMIN REALIZACJI Wysyłka Wysyłka FILTR FOTOGRAFICZNY zdjęcie oryginalne zdjęcie oryginalne filtr czarno-biały filtr sepia Cena: x 0,00 zł 0,00 zł Informacje dodatkowe: Plakat w antyramiePlakat w antyramie - lico z pleksiZastosowanie: nowoczesne wnętrza, biura, restauracjeCena od 69 zł/sztEkologiczny druk z atestem i gwarancją jakości. Drukujemy tylko na oryginalnych tuszach i materiałach renomowanych firm niemieckich i opis materiałówZapytaj o produkt - przez telefon - zapłacisz przy odbiorze607 855 51571 391 99 22GRATISY przy zakupach na 200 zł. Klej lub rakla w DO 30%. Twój kod rabatowy RABAT30 wpisz przy zamówieniuUWAGA! Czasami mogą występować różnice w kolorach widzianych na monitorze i kolorach na gotowym wydruku. Wynikają one z indywidualnych ustawień monitora jak i faktu w różnicy odbierania kolorów na materiałach drukowanych (gama CMYK) a widzianych na ekranie w przestrzeni cyfrowej (gama RGB). Zazwyczaj jest to +/- 10% jasności lub odcieni kolorów. Zmiana tych odcieni kolorystycznych na wydrukach może również wynikać z zastosowanego oświetlenia w pomieszczeniu, w którym dany produkt jest umieszczony. Właściwości wizualne (rozdzielczość wydruku 1:1) zależą od skali powiększenia w stosunku do oryginału oglądanego na ekranie. W razie wątpliwości prosimy skontaktować się z naszym działem technicznym. Czytaj opis Zmień produkt z tym motywem: Fototapeta ścienna winylowa Vintage amerykański pickup czarno-biała fotografia (#62573) 643 zł rozmiar: 290x210 cm konfiguruj i zamów Fototapeta ścienna zmywalna Vintage amerykański pickup czarno-biała fotografia (#62573) 585 zł rozmiar: 200x250 cm konfiguruj i zamów Fototapeta ścienna flizelinowa Vintage amerykański pickup czarno-biała fotografia (#62573) 503 zł rozmiar: 260x200 cm konfiguruj i zamów Fototapeta ścienna samoprzylepna Vintage amerykański pickup czarno-biała fotografia (#62573) 555 zł rozmiar: 260x200 cm konfiguruj i zamów Fotonaklejka - okleina dekoracyjna Vintage amerykański pickup czarno-biała fotografia (#62573) 183 zł rozmiar: 80x180 cm konfiguruj i zamów Naklejka na szafę Vintage amerykański pickup czarno-biała fotografia (#62573) 307 zł rozmiar: 180x150 cm konfiguruj i zamów Naklejka na drzwi Vintage amerykański pickup czarno-biała fotografia (#62573) 169 zł rozmiar: 90x200 cm konfiguruj i zamów Naklejka na meble Vintage amerykański pickup czarno-biała fotografia (#62573) konfiguruj i zamów Naklejka na szybę Vintage amerykański pickup czarno-biała fotografia (#62573) 158 zł rozmiar: 90x120 cm konfiguruj i zamów Naklejka na kafelki Vintage amerykański pickup czarno-biała fotografia (#62573) konfiguruj i zamów Obraz na płótnie - Canvas Vintage amerykański pickup czarno-biała fotografia (#62573) 238 zł rozmiar: 120x60 cm konfiguruj i zamów Nowoczesny obraz w ramie Vintage amerykański pickup czarno-biała fotografia (#62573) 123 zł rozmiar: 100x700 mm konfiguruj i zamów Mata magnetyczna Vintage amerykański pickup czarno-biała fotografia (#62573) konfiguruj i zamów Naklejka ozdobna - tatuaż ścienny Vintage amerykański pickup czarno-biała fotografia (#62573) 297 zł rozmiar: 130x200 cm konfiguruj i zamów Tapeta ścienna winylowa Vintage amerykański pickup czarno-biała fotografia (#62573) 468 zł rozmiar: 240x180 cm konfiguruj i zamów W filmie każdy szczegół ma znaczenie. Bez znajomości kadrów filmowych trudno napisać jakikolwiek scenariusz czy porozumieć się podczas rozmów z innymi filmowcami pracującymi przy produkcji video. Jakie rodzaje kadrów pojawiają się w filmach? Który wykorzystać, by najlepiej przedstawić detale, a który do ukazania miejsca akcji?Plan zdjęciowy – co to jest?Plan zdjęciowy to miejsce, gdzie wykonywane są zdjęcia do filmu, ale także w slangu filmowym, sposób postrzegania przez kamerę filmowanego obiektu w stosunku do otaczającego go tła. Kadr obejmuje fragment przestrzeni. Sposób kadrowania wynika z odległości kamery od filmowanego obiektu lub użytej ogniskowej obiektywu. Miarą kadru jest umieszczona w nim postać ludzka i jej proporcje względem otoczenia. Najczęściej jednemu planowi odpowiada jedno kadrów filmowychTotalny – to ogólny obraz topografii przestrzeni akcji. Ludzka postać jest niewielka. Ten plan używany jest do ogólnych opisów miejsca akcji oraz prezentacji – to pełny obraz miejsca akcji. Plan służy informacji opisowej i przekazaniu ogólnych informacji miejscu, w którym znajduje się bohater. Sylwetka ludzka jest zauważalna, ale nie – to wycinek planu ogólnego. Cała sylwetka ludzka (od stóp do głów) jest widoczna w kadrze. Można dostrzec też część – to wycinek planu pełnego. Ludzka postać jest pokazana od kolan w górę i odgrywa rolę dominującą w kadrze. Najczęściej stosuje się ten plan do ukazania zachowań – to plan między amerykańskim a bliskim. Kadruje postać ludzką od pasa w górę. Tło odgrywa rolę drugoplanową. Widz ma możliwość odczytania mimiki (półzbliżenie) – plan służy do portretowania bohaterów. Pokazuje człowieka od popiersia w – twarz bohatera jest widoczna z bliska. Zajmuje większą lub całą część kadru. Plan może także przedstawiać rekwizyt lub przedmiot istotny dla akcji – plan szczegółu ciała, celem jest maksymalne skupienie uwagi na danym elemencie, obserwowanie detali. Może to być ciasny kadr oczu lub ust postaci podkreślający – to najbliższy kadr filmowy, ukazanie wycinka rzeczywistości, który jest niedostrzegalny gołym okiem, na przykład drobne mechanizmy w zegarku lub wnętrze ludzkiego filmowanych obrazów to kadrowanie, czyli ustalanie jaki fragment przestrzeni będzie widoczny dla widza. Znaczenie ma miejsce ustawienia kamery (wyżej, niżej, na wprost), a także odległość od filmowanego filmowy – który wybrać?Jak wybrać odpowiedni plan filmowy? Przede wszystkim trzeba ustalić, co w danej scenie jest najważniejsze. Aby nagrać rozmowę dwóch osób, nie wybiera się zazwyczaj planu dalekiego. Widz musi zobaczyć twarze, mimikę i reakcję. Lepiej zastosować plan amerykański, średni, półzbliżenie lub zbliżenie. Jeżeli celem jest ukazanie miejsca akcji, na przykład miasta, w którym przebywa bohater, dobrym rozwiązaniem będzie plan daleki. Warto postarać się, by widoczne były charakterystyczne elementy dla danego miejsca, takie jak wieża Eiffla w Paryżu. Pamiętaj. Rodzaje kadrów filmowych wpływają na uwidocznienie i akcentowanie w narracji filmowej. Słowem wstępuW tym roku mijają cztery lata, odkąd zawodowo zajmuję się fotografią, głównie reportażową, w której się wyspecjalizowałem, i w nieco mniejszym stopniu portretowo-sesyjną. Zastanawiacie się pewnie, dlaczego rozpocząłem niniejszy artykuł od informacji, która brzmi trochę tak, jakbym się chwalił niepytany, że studiuję prawo albo że morsowałem. Otóż fotografia i film mają ze sobą bardzo wiele wspólnego. Cóż za odkrycie! – powiecie, i oczywiście macie rację. Ale ta oczywista prawda docierała do mnie tym dosadniej, im bardziej, po trzech dekadach spędzonych w świecie filmu, zagłębiałem się w świat fotografii. A zatem, odrzucając z filmu warstwę dźwiękową i ciągłość ruchu kamery bądź postaci ujętych w kadrze, pozostaje nam statyczny, pojedynczy obraz, słowem – fotografia.„Aż poleje się krew” (2007), reż. Paul Thomas Anderson, zdj. Robert ElswitTak jak fotograf, operator filmowy, kreując statyczne ujęcia, trzyma się z reguły żelaznych zasad kadrowania i komponowania kadru lub kreatywnie je łamie, zawsze jednak ma w pamięci zasadę trójpodziału, złotej spirali (widoczna na powyższym kadrze z nagrodzonego Oscarem za zdjęcia Aż poleje się krew Paula Andersona) i złotej godziny (nagrodzone Oscarem za zdjęcia Niebiańskie dni Terrence’a Malicka, zostały w całości nakręcono o tej porze dnia). W filmie znacznie łatwiej oddać spektrum i ciągłość ludzkich emocji, dynamikę i efektowność scen akcji, panoramiczne piękno krajobrazu. Reżysera i operatora nie ogranicza bowiem jedna klatka; mają ich do dyspozycji 24 na sekundę, setki na minutę i tysiące na godzinę.„Niebiańskie dni” (1978), reż. Terrence Malick, zdj. Nestor AlmendrosKamera może pozostawać w ciągłym ruchu, panoramować, robić zbliżenia, najazdy, odjazdy, zmieniać kadrowanie, a przez to lepiej i pełniej (dłużej) kreować ekranowe emocje oraz budować nastroje. Fotograf ma w swoim arsenale tylko bressonowski decydujący moment. Musi wcisnąć spust migawki w tej jednej, właściwej chwili. Sekunda przed lub sekunda po – i jest już po zawodach, to już nie jest to, magia chwili, niepowtarzalny, drobny niuans, niepodrabialne magiczne spojrzenie, ulotna emocja uciekły i bywa, że (w reportażu niemal zawsze) są już nie do powtórzenia.„Drzewo życia” (2011), reż. Terrence Malick, zdj. Emmanuel LubezkiElementem wspólnym dla fotografii i filmu są zatem pojedyncze, statyczne ujęcia, których także na szczęście w wytworach X muzy nie brakuje. Są to ujęcia stworzone do wzbudzania zachwytu, przeżywania i interpretowania, pozbawione montażu i ruchu kamery (bądź ten ruch ograniczające do minimum), często zamrażające życie niczym fotografia i tak jak ona precyzyjnie wykadrowane, skomponowane z dbałością o najmniejsze szczegóły, zbudowane z dopasowanych do siebie elementów i pięknej kolorystyki.„Sobowtór” (1980), reż. Akira Kurosawa, zdj. Takao Saitô, Shôji UedaPodobnie jak milczące zdjęcie, pojedyncze ujęcia są kontemplacyjne, klimatyczne i zapięte na ostatni guzik perfekcjonizmu reżysera i operatora kamery. To często wizytówki filmu, przekazujące widzom całe spektrum informacji, wrażeń i emocji. Mówiące same za siebie, esencjonalne, jakby oderwane od całości filmowego dzieła, pozostające w pamięci widzów jako pojedyncze, piękne obrazy, jak najlepsze fotografie wykonane w decydującym momencie, małe arcydzieła gotowe do wydrukowania i powieszenia na ścianie, niczym najlepsze płótno wielkiego mistrza.„Wiek XX” (1976), reż. Bernardo Bertolucci, zdj. Vittorio StoraroKażdy fotograf ma własne poczucie estetyki, swój styl, wrażliwość, a jego zdjęcia mają charakter często odzwierciedlający to, co fotografowi w duszy gra. Ja na przykład uwielbiam łapać emocje na ludzkich twarzach, uwieczniać interakcje między bohaterami zdjęcia, gdzie spojrzenia i oczy odgrywają kluczową rolę – nie przypadkiem w portrecie zawsze ostrzy się właśnie na nie. Staram się dbać o wspomniany decydujący moment, o jak najlepsze kadrowanie i ogólną estetykę kadru. Uwielbiam symetrię, pracę pod słońce i w innych wszelakich rodzajach światła kontrowego; im bardziej postać jest skąpana w świetle, tym lepiej, zwłaszcza gdy do kadru wedrze się jeszcze dym lub mgła. Często konwertuję zdjęcia do B&W, aby jeszcze lepiej wydobyć z nich emocje i precyzyjniej skupić wzrok widza na głównym temacie danej fotografii.„Czerwona pustynia” (1964), reż. Michelangelo Antonioni, zdj. Carlo Di PalmaTo zresztą kolejna cecha wspólna fotografii i filmu; przyznacie, że czarno-białe dzieła X muzy, przez ograniczenie kolorystyki obrazu tylko do czerni i bieli, tym bardziej skupiają uwagę widza na grze aktorskiej i fabule. Zdarzało mi się nawet tworzyć udane fotografie z tzw. kolorem selektywnym, uważanym dziś powszechnie za tandetę i kicz, stosowanym kilkanaście lat wstecz w fotografii ślubnej. Ale skoro najwięksi, jak Spielberg w Liście Shindlera czy Akira Kurosawa w Niebie i piekle, stosowali z doskonałym efektem dramaturgicznym kolor selektywny, znaczy, że jak się to robi z pomysłem, to od czasu do czasu można.„Niebo i piekło” (1963), reż. Akira Kurosawa, zdj. Asakazu Nakai, Takao SaitôBardzo często pracuję na wąskich ogniskowych oferowanych przez teleobiektywy i superteleobiektywy; im bliżej 200 milimetrów (i ciaśniej), tym lepiej, rozmyte tło bardziej odcina się od głównego tematu, dodatkowo zawężając perspektywę i tworząc często piękny bokeh, szczególnie gdy w tle znajdują się pojedyncze źródła światła. Jednocześnie równie chętnie sięgam po obiektywy szerokokątne, np. 14 milimetrów, a od czasu do czasu, w określonych sytuacjach, używam też rybiego oka, uważanego przez niektórych fotografów za równie kiczowaty co wspomniany kolor selektywny, bo zbyt deformujący rzeczywistość.„Koyaanisqatsi” (1982), reż. Godfrey Reggio, zdj. Ron FrickeNie leży mi za to kompletnie, powszechnie uważany za najbardziej uniwersalny, zakres zoom 24-70 mm; dla mnie 24 mm to za mało na porządny szeroki kąt, a 70 mm to zaledwie skromny początek teleobiektywu. Zamiast dźwigać ważący 1,5 kilograma kloc o świetle 2,8, wolę stosować stałkę o uniwersalnej ogniskowej 35 mm i świetle 1,4. Tak, wiem, że odpłynąłem mocno w technologiczne niuanse fotografii, już wracam na ziemię i przechodzimy do ostatniego akapitu tego przydługiego wstępniaka.„Konformista” (1970), reż. Bernardo Bertolucci, zdj. Vittorio StoraroPo co tak w ogóle ten cały powyższy wywód i dlaczego moja fotograficzna pasja ma Was obchodzić? Myślę, że opisana pokrótce charakterystyka wyznaczników mojego stylu fotografowania przekłada się wprost na wybrane przeze mnie TOP 10 NAJPIĘKNIEJSZYCH filmowych UJĘĆ. Patrząc zaś w drugą stronę, to prawdopodobnie te wszystkie piękne ujęcia i tysiące obejrzanych (tych dobrych pod względem zdjęć) filmów nauczyły mnie (nieświadomie) trudnej sztuki subiektywnego postrzegania świata przez wizjer aparatu i ukształtowały mnie w efekcie jako fotografa.„Siedem” (1995), reż. David Fincher, zdj. Darius KhondjiZapraszam teraz do krótkiej podróży przez magię filmowego kadru, gdzie obraz na chwilę zastyga, tworząc niezapomnianą chwilę. Ran (1985), reż. Akira Kurosawa Zdjęcia: Takao Saitô, Shôji Ueda, Asakazu NakaiOglądając Ran, cały zresztą pełen pięknych kadrów, wręcz przecierałem oczy ze zdumienia i zachwytu, gdy zobaczyłem powyższe ujęcie. Gęsty dym, ogień w górnej części budynku, symetrycznie rozstawione wojska z żółtymi i czerwonymi flagami oraz centralnie umieszczony płonący budynek z białą sylwetką pokonanego człowieka, schodzącą po schodach – to kompozycja genialna w swej prostocie i jakże ciesząca oko fantastyczną kolorystyką. Nominowane do Oscara zdjęcia z Ran przegrały z Pożegnaniem z Iwana (1962), reż. Andriej Tarkowski Zdjęcia: Vadim Yusov Najskromniejsze i najbardziej kameralne ujęcie w moim zestawieniu tych najpiękniejszych pochodzi z jednego z pierwszych filmów mistrza X muzy Andrieja Tarkowskiego, błędnie tłumaczonego w naszym kraju jako Dziecko wojny. Nie potrafię do końca wytłumaczyć, co tak bardzo urzekło mnie w tym jakże prostym kadrze, gdzie jeden z żołnierzy przenoszący pielęgniarkę nad okopem nieoczekiwanie zastyga w miejscu i całuje dziewczynę, a wszystko zostaje sfilmowane kamerą osadzoną w wykopie. Jest w nim jakaś genialna prostota, poetycka metafora ulotności chwili, gdyż to tylko krótka przerwa w wojennej, otaczającej bohaterów zawierusze. Za zdjęcia do filmu odpowiadał Vadim Yusov, który w kolejnych latach współpracował z Tarkowskim przy Andrieju Rublowie i Solaris – moim zdaniem najsłabszym filmie, również pod względem zdjęciowym, w dorobku tylko na mnie krótkie ujęcie-perełka z Dzieciństwa Iwana zrobiło kolosalne wrażenie, skoro w rosyjskim Avanpost z 2019 roku, czyli blisko 60 lat po premierze filmu Andrieja Tarkowskiego, współcześni filmowcy oddają mu hołd, kopiując je niemal dosłownie – niemal, bo bez (1980), reż. Stanley Kubrick Zdjęcia: John AlcottPrzecudnej urody ujęcie otwierające najstraszniejszy horror, jaki Matka Ziemia nosiła, zapewne spisałoby się równie dobrze jako ilustracja filmu przyrodniczego o górach. Jednak jeżący włos motyw muzyczny Wendy Carlos sprawił, że ten sielski widoczek już na zawsze będzie kojarzył się z horrorem i kwintesencją stylu Kubricka, z jego umiłowaniem do symetrii i perfekcji kadrowania. Lśnienie, pełne kapitalnych ujęć Johna Alcotta, z przełomowym wykorzystaniem steadycamu, nie doczekało się nawet nominacji do Oscara, a w roku 1981 nagroda Akademii za najlepsze zdjęcia powędrowała do Geoffreya Unswortha i Ghislaina Cloqueta za (2018), reż. Giorgos Lanthimos Zdjęcia: Robbie RyanFaworyta te zdjęciowy ewenement, albowiem film niemal w całości nakręcony został za pomocą obiektywów szerokokątnych oraz rybiego oka, które – jak już pisałem we wstępniaku – w produkcjach kinowych używane jest od wielkiego dzwonu. Tymczasem charakterystyczna zniekształcona (fisheye’e mają kąt widzenia 180 stopni) perspektywa zakrzywiająca brzegi kadru przewija się w filmie Giorgosa Lanthimosa co kilka ujęć, to przejmując, to oddając pałeczkę tradycyjnym szkłom szerokokątnym. Trzeba przyznać, że taki sposób obrazowania doskonale sprawdził się przy filmie z epoki, pełnym wysokich, przestronnych pałacowych pomieszczeń i rozległych pejzaży. Szerokim kątem sfilmowano też oczywiście powyższą scenę otwierającą film, przedstawiającą jedną z centralnych postaci dramatu. Znakomita kompozycja kadru, kontrowe światło z okien (z przepałem, ale świadomym), no i ta peleryna zajmująca centralne miejsce w kadrze. To fenomenalne ujęcie siedziało mi w głowie przez cały seans. Oscarowy wyścig po nagrodę za najlepsze zdjęcia Faworyta przegrała z Romą Alfonsa Cuaróna.

kadr amerykański w fotografii